Emeryci i renciści powinni powiadomić ZUS o przychodach, od których składki na ubezpieczenia społeczne są obowiązkowe. Brzmi zawile, ale już wyjaśniamy, że chodzi o ubiegłoroczne wynagrodzenia z umowy o pracę, umowy-zlecenia, przychody z tytułu bycia członkiem rady nadzorczej czy z prowadzenia działalności gospodarczej. Do ZUS trzeba też zgłosić przychody, które uzyskaliśmy za granicą.
Osoby, które cieszą się emeryturą lub rentą jeszcze przed osiągnięciem wieku emerytalnego (czyli 60 lat u kobiet i 65 u mężczyzn) muszą dostarczyć do ZUS zaświadczenia o swoich przychodach z 2019 roku. Takie dokumenty wystawiają zakłady pracy.
Z kolei osoby, które prowadzą własną działalność gospodarczą, piszą oświadczenie samodzielnie. Jak wyjaśniają urzędnicy, w ich przypadku za przychód uznaje się deklarowaną podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne.
W jaki sposób przychód z dodatkowej pracy wpływa na emeryturę lub rentę? Rozliczenie z tych dochodów jest konieczne, bo rencistów i niektórych emerytów obowiązują limity w dorabianiu do świadczeń. Pierwsza kwota graniczna to 70% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia krajowego. Gdy dodatkowe zarobki nie przewyższają tej kwoty, to z emeryturą lub rentą nic się na szczęście nie dzieje. Ale jeśli przekroczą powyższy limit, świadczenie jest zmniejszane. Jest też drugi próg, wynosi on 130% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Po jego przekroczeniu, wcześniejsza emerytura lub renta za dany miesiąc nie przysługuje.
Jeszcze jedna ważna kwestia, kto z dorabiających do emerytury lub renty nie musi zgłaszać tego faktu do ZUS? Okazuje się, że wielu świadczeniobiorców może dorabiać bez ograniczeń i nie informować ZUS o zarobkach. W takiej sytuacji są emeryci, którzy ukończyli powszechny wiek emerytalny (przypomnijmy, to 60 lat u kobiet oraz 65 lat u mężczyzn). Jeśli jednak osiągnęli ten wiek w trakcie 2019 roku, to muszą rozliczyć się z zarobków uzyskanych w miesiącach przed ukończeniem wieku emerytalnego.
Limity w dorabianiu nie dotyczą także osób, które pobierają: rentę dla inwalidy wojennego; rentę inwalidy wojskowego, którego niezdolność do pracy pozostaje w związku ze służbą wojskową, oraz rentę rodzinną, przysługującą po uprawnionych do tych świadczeń.
Warto wspomnieć o potencjalnych konsekwencjach, jeśli emeryt lub rencista nie zgłosi do ZUS faktu, że w poprzednim roku sobie dorabiał. Co prawda nie grozi za to grzywna ani więzienie, ale zmniejszenie emerytury lub renty jest jak najbardziej realne. ZUS nie jest bowiem w stanie poprawnie rozliczyć świadczenia. Urzędnicy będą starać się uzyskać te informacje inną drogą. Konsekwencje są takie, że ZUS może domagać się zwrotu nadpłaconego świadczenia nawet do 3 lat wstecz. Uspokajamy jednak, że chodzi o zwrot tylko tej kwoty, która emerytowi czy renciście nie przysługiwała.
Warto też zaznaczyć, że coraz więcej emerytów i rencistów jest aktywnych zawodowo. Na koniec 2019 roku liczba pracujących świadczeniobiorców wyniosła milion 100 tysięcy. To o 37 proc. więcej niż cztery lata temu. Przypomnijmy, emeryci i renciści, którzy dorabiają do swoich świadczeń, mają czas na zgłoszenie tego faktu do ZUS do 2 marca. Szczegóły można znaleźć na stronie zus.pl