Podczas gdy ministerstwo zdrowia odnotowuje mniej zakażeń koronawirusem, specjaliści obserwują coraz bardziej niebezpieczne dla zdrowia długofalowe następstwa infekcji. To zaniki pamięci, depresja czy zapalenie mózgu. Do lekarzy zgłaszają się zarówno pacjenci, którzy infekcję przechodzili ciężko, jak i osoby, które nie wiedziały, czy z chorobą się zetknęły.
– Rzeczywiście nawet 1/3 pacjentów, i to w różnym stopniu ciężkości przebiegu choroby, może odczuwać długofalowe następstwa infekcji. Zgłaszają liczne i różnorodne objawy później – potwierdza w rozmowie z nami prof. Konrad Rejdak, szef Kliniki Neurologii Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie.
Mówimy o szeregu udokumentowanych już zaburzeń określanych jako long- i postcovid, czyli przedłużającej się infekcji covidowej o różnym natężeniu lub jej długotrwałych i różnorodnych skutkach.
– To więc liczne dolegliwości, najczęściej neurologiczne, utrzymujące się od kilku miesięcy do pół roku, a nawet dłużej – wyjaśnia prof. Rejdak.
Do tych powikłań, według lubelskiego neurologa, najczęściej zaliczamy zaburzenia procesów poznawczych, zapominanie, spowolnienie procesów myślenia, męczliwość umysłową, czyli trudność w realizowaniu nawet najprostszych i codziennych zadań, zmęczenie ogólne organizmu oraz liczne i często wędrujące bóle organizmu.
Wśród przewlekłych powikłań pocovidowych lekarze obserwują również nasilenie chorób autoimmunologicznych. – Po zetknięciu z wirusem dochodzi do przebudowy i zmiany reaktywności układy immunologicznego. Ten zaczyna atakować własne struktury – tłumaczy neurolog.
A taki stan doprowadzić może z kolei do rozwoju ciężkich chorób. – To zapalenie mózgu, zapalenie rdzenia kręgowego. Może dojść do nowych manifestacji zapalenia nerwów obwodowych czy miastenii gravis. Opisuje się też zwiększoną częstość napadów drgawkowych – wymienia specjalista.
Czasami pojawiają się zaburzenia psychiczne. – W rzadkich przypadkach nawet psychotyczne, ale szczególnie pacjenci zgłaszają lęk i depresję. To są dolegliwości, które zgłasza naprawdę wiele osób – przyznaje lekarz.
I dodaje, że wszystkie te objawy i przewlekłe komplikacje choroby potwierdziły badania: Rzeczywiście jest przyczynowo-skutkowa zależność. Koronawirus takie własności ma.
Uwaga na diagnozę
Nie wszystkie powikłania wynikają jednak z COVID-19.
– Oczywiście nie u wszystkich takie zależności znajdziemy – przestrzega prof. Rejdak. Dlatego trzeba być ostrożnym w diagnozie, bo część osób może w sposób mechaniczny i nierozsądny przypisać pewne objawy koronawirusowi tylko dlatego, że chorowało.
– Rozwój różnych dolegliwości mógł być przed infekcją covidową. Trzeba więc wykonać albo pogłębić niezbędną diagnostykę – radzi neurolog z SPSK4.
– Niektóre z objawów znajdą ścisłe podłoże innych chorób, np. metabolicznych, choćby w utajnionej cukrzycy czy w zaburzeniach krzepliwości krwi. Naszym zadaniem jest to ustalić – słyszymy. – Niemniej, leczenie objawowe i rehabilitacja przyniosą ulgę. Czasami już konsultacje czy rozmowa wystarczą – mówi lekarz.
Kto narażony jest na longcovid? Paradoksalnie to młodzi ludzie, bo ich układ immunologiczny jest bardziej aktywny niż u osób starszych. Dlatego lekarze wciąż przypominają o profilaktyce i szczepieniach.
– Zwrócę uwagę, że seniorzy szczepili się częściej. Nie chciałbym już nikomu przypominać o szczepieniach, ale muszę – zaznacza specjalista.
– Z drugiej strony pamiętajmy też, że nie chronią one w 100 proc. przed powikłaniami – tłumaczy Rejdak.
Brak stuprocentowej ochrony jest ważny właśnie dla zrozumienia specyfiki powikłań neurologicznych. Przebieg i rozwój infekcji covidowej, a tym samym i skutki choroby są łagodniejsze w zakresie układu oddechowego. – A w przypadku układu nerwowego wciąż nie ma co do tego pewności – zauważa lekarz, stąd tak dużo pocovidowych powikłań neurologicznych.
– Bo wirus, który dotrze do układu nerwowego w nawet niewielkiej ilości wywołuje silne reakcje – tłumaczy.
To niezwykle ważne dla pacjentów, których układ nerwowy już jest obciążony. Osoby z grup ryzyka i z chorobami neurologicznymi, a także już zmagające się z przewlekłymi skutkami COVID-19 powinny nie tylko zadbać o szczepienia i dawki przypominające, ale i unikać innych źródeł chorobowych.
– Zdrowa dieta, higieniczny styl życia. Nie mogą np. wyjść do pracy z objawami infekcji, narażać się na stres, eksponować na zimno, bo to będzie fatalne w skutkach – radzi prof. Rejdak.