Przepisy, które weszły w życie skupiają się głównie na komunikacji miejskiej. I to właśnie autobusy jeżdżące po mieście sprawdzają policjanci. Pierwsze kontrole wykazały już, że nie są one przepełnione i porusza się nimi właściwa liczba pasażerów.
- Będziemy monitorować też to ile osób jeździ w autach osobowych - mówi podinspektor Renata Laszczka-Rusek, rzecznik lubelskiej policji. - Jeżeli rzeczywiście wyjdzie na to, że przenieśliśmy się z komunikacji miejskiej do prywatnych samochodów będziemy zwracać uwagę i informować o niebezpieczeństwie.
Policja apeluje o zdrowy rozsądek i jeżeli nie musimy to żebyśmy nie wychodzili z domu.