Szkoły wyższe monitorują sytuację epidemiczną. - Wszelkie decyzje będą miały na celu zapewnienie studentom i pracownikom optymalnych warunków w realizacji procesu kształcenia - mówi nam Katarzyna Skałecka z Centrum Prasowego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.
Największa uczelnia regionu z decyzją wstrzymuje się do września. - Czekamy na informacje ministerstwa edukacji i nauki oraz głównego inspektora sanitarnego - dodaje.
Choć są duże szanse na powrót do zajęć tradycyjnych, uczelnie szykują się na wszystkie inne możliwe scenariusze. - Jesteśmy gotowi zarówno od strony teleinformatycznej, jak i sprzętowej, aby przejść w tryb hybrydowy lub zdalny. Zakładamy jednak, że uda się pracować stacjonarnie - tłumaczy Iwona Czajkowska-Deneka, rzeczniczka Politechniki Lubelskiej.
Nauczanie stacjonarne zamierzają podtrzymać uczelnie medyczne czy wydziały weterynaryjne. Chodzi zwłaszcza o zajęcia kliniczne.
Polecany artykuł: