- Nie ma na razie podstawy prawnej, aby zabronić studentom niezaszczepionym zamieszkać w akademikach - mówi nam Iwona Czajkowska-Deneka, rzeczniczka Politechniki Lubelskiej.
I dodaje: Dlatego nie planujemy wprowadzenia takich obostrzeń. Wszystko będzie jednak zależeć od aktualnej sytuacji w kraju i stanu prawnego.
Uczelnia nie rozpoczęła jeszcze kwaterowania żaków. Proces ten rozpoczęła już największa uczelnia w regionie. Choć Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej również nie melduje w swoich domach tylko zaszczepionych, zmniejszył limity miejsc.
- Średnie obłożenie akademików będzie wynosiło ok. 75 proc. Pierwsza tura przyjmowania wniosków o przyznanie miejsc w akademikach już się odbyła - tłumaczy Katarzyna Skałecka z Centrum Prasowego UMCS.
Kwaterować jedynie zaszczepionych nie planują także pozostałe lubelskie uczelnie. Na tak kontrowersyjne kroki zdecydował się rektor Uniwersytetu Śląskiego. Studenci przy rekrutacji szczepienie przeciw COVID-19 mają potwierdzać zaświadczeniem lub certyfikatem covidowym.
– Stawiamy ten warunek w obliczu ostrzeżeń przed kolejną falą epidemii, a także w przekonaniu, że przebywanie ze sobą w bliskiej odległości, w pokojach i korytarzach domów akademickich naraża Was szczególnie na ryzyko infekcji - pisze prof. Ryszard Koziołek, rektor UŚ w liście do studentów.
Rektor powołuje się też na aktualne przepisy prawne. Wspomina również o stanie zdrowia studentów. Nie wiadomo jednak, w jaki sposób miałby być on weryfikowany.
- Zapewniam Państwa, że opracowując szczególne warunki zakwaterowania w akademikach w czasie epidemii, uwzględnimy aktualny stan prawny oraz indywidualny stan zdrowia, który nie pozwala części z Państwa przyjąć szczepionki - odpowiada rektor w piśmie wyjaśniającym procedury kwaterowania.
Polecany artykuł: