- Wszystkie cyberataki - 68, w tym dwa wymierzone w obiekty olimpijskie - zostały wykryte na czas i powstrzymane - powiedział premier.
Nie podał szczegółów, ale wyjaśnił, że dwa cyberataki na obiekty olimpijskie nastąpiły 25 lipca, dzień przed ceremonią otwarcia.
Attal dodał, że odnotowano też około 30 zgłoszeń dotyczących dronów i wszystkie z tych maszyn zostały przechwycone. Pilotujące je osoby zatrzymano. Byli to - jak mówił premier - zasadniczo "turyści czy widzowie, którzy nie wiedzieli o zakazie przelotów (dronów), albo udawali, że o nim nie wiedzą".
Można oczekiwać „licznych wyzwań”
Szef rządu podkreślił, że władze nie powinny teraz "osłabiać presji", ponieważ "do zakończenia igrzysk jest daleko" i można oczekiwać jeszcze "licznych wyzwań". Zapewnił, że rząd nie traci czujności "ani na sekundę, bez względu na to, jaka jest sytuacja instytucjonalna czy polityczna".
Attal i jego gabinet, są formalnie w stanie dymisji, ponieważ we Francji odbyły się niedawno wybory parlamentarne i powinien powstać nowy rząd. Nie został on jeszcze jednak wyłoniony i sprawami bieżącymi, w szczególności sprawami bezpieczeństwa podczas igrzysk, zajmuje się poprzedni premier wraz z ministrami.
W rejonie Bercy, w 12. dzielnicy administracyjnej Paryża, znajduje się hala sportowa Bercy Arena - miejsce rozgrywek koszykówki i gimnastyki sportowej. W dzielnicy 19., na terenie rozległego parku La Villette, zorganizowano jedną ze stref kibica.
Zobacz także: Rozpoczęła się ceremonia otwarcia igrzysk 2024 w Paryżu! Uroczystość odbywa się na rzece