Co dalej z zatruciem w województwie podkarpackim? Próbki mięsa trafią do Puław

i

Autor: zdjęcie ilustracyjne pixabay/jarmoluk Co dalej z zatruciem w województwie podkarpackim? Próbki mięsa trafią do Puław

Dochodzenie

Co dalej z zatruciem w województwie podkarpackim? Próbki mięsa trafią do Puław

Decyzją prokuratora zabezpieczone wyroby mięsne, które sprzedawało małżeństwo spod Mielca, trafią pod lupę sanepidu. Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach sprawdzi próbki między innymi pod względem obecności laseczki jadu kiełbasianego, oraz związków stosowanych w truciznach czy innych toksycznych związków chemicznych używanych w rolnictwie.

- Kiedy próbki do nas trafią zostaną poddane badaniom mikrobiologicznym i toksykologicznym – mówi profesor Stanisław Winiarczyk, dyrektor Państwowego Instytutu Weterynaryjnego – Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach. - Jeżeli chodzi o badania mikrobiologiczne, to na pewno będzie to badanie w kierunku obecności bakterii Clostridium botulinum czyli laseczki jadu kiełbasianego. Natomiast jeżeli chodzi o badania toksykologiczne, to będą szły w kierunku obecności metali ciężkich, środków ochrony roślin, związków chemicznych stosowanych w trutkach czy w truciznach na gryzonie, a także innych toksycznych związków stosowanych w rolnictwie. Badania mogą zająć od tygodnia do dwóch tygodni.

Rozwój SI w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie

Do zatrucia doszło w sobotę(17 lutego). 54 latek kupił na bazarze galaretę mięsną, po zjedzeniu której źle się poczuł. Mężczyzna zmarł mimo prób lekarzy. Do szpitala trafiły także dwie inne kobiety, które są hospitalizowane.

W sprawie policja zatrzymała małżeństwo spod Mielca, 55 latkę i 56 latka. Natomiast w ich domu zabezpieczyli około 20 kilogramów wyrobów mięsnych takich jak pasztety, kaszankę, boczek oraz galaretę sprzedawaną w sobotę na targu.

Zobacz także naszą galerię zdjęć: Otwarcie bloku operacyjnego R w szpitalu wojewódzkim w Lublinie