- Kiedy próbki do nas trafią zostaną poddane badaniom mikrobiologicznym i toksykologicznym – mówi profesor Stanisław Winiarczyk, dyrektor Państwowego Instytutu Weterynaryjnego – Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach. - Jeżeli chodzi o badania mikrobiologiczne, to na pewno będzie to badanie w kierunku obecności bakterii Clostridium botulinum czyli laseczki jadu kiełbasianego. Natomiast jeżeli chodzi o badania toksykologiczne, to będą szły w kierunku obecności metali ciężkich, środków ochrony roślin, związków chemicznych stosowanych w trutkach czy w truciznach na gryzonie, a także innych toksycznych związków stosowanych w rolnictwie. Badania mogą zająć od tygodnia do dwóch tygodni.
Do zatrucia doszło w sobotę(17 lutego). 54 latek kupił na bazarze galaretę mięsną, po zjedzeniu której źle się poczuł. Mężczyzna zmarł mimo prób lekarzy. Do szpitala trafiły także dwie inne kobiety, które są hospitalizowane.
W sprawie policja zatrzymała małżeństwo spod Mielca, 55 latkę i 56 latka. Natomiast w ich domu zabezpieczyli około 20 kilogramów wyrobów mięsnych takich jak pasztety, kaszankę, boczek oraz galaretę sprzedawaną w sobotę na targu.
Zobacz także naszą galerię zdjęć: Otwarcie bloku operacyjnego R w szpitalu wojewódzkim w Lublinie