- Powstały takie boksy. Ich pomysłodawcą jest japoński architekt, który również przyjechał do Chełma i brał udział przy ich montowaniu. Natomiast prace w tym zakresie wykonali studenci z różnych uczelni w Polsce. Nadzorowali to także wykładowcy, między innymi z Politechniki Lubelskiej - mówi Damian Zieliński, rzeczni prasowy urzędu miasta Chełm. - Dzięki temu udało się zapewnić uchodźcom odrobinę intymności.
Punkt został uruchomiony kilka dni temu w budynku po dawnym supermarkecie. Jest tam jadalnia, punkt medyczny, strefa zabaw dla dzieci. Docelowo może pomieścić około 2 tysięcy osób.
- W dawnym supermarkecie w Chełmie jest 700 stref intymnych - mówi Jakub Banaszek, prezydent Chełma. - To jest ważne miejsce, bo zapewnia także odpowiednią intymność tym wszystkim, którzy tego potrzebują. Są wydzielone strefy oraz pokoje, w których każdy jest anonimowy. To nie jest tak, że wszycy są skupieni w jednym miejscu. Jest to ważne, szczególnie dla matek i dzieci.
Przez Chełm przejeżdża codziennie kilkanaście tysięcy uchodźców, dlatego w mieście istnieją dwa punkty recepcyjne, które są punktami odpoczynku mogącymi pomieścić 3,5 tysiąca osób. Tam uchodźcy mogą się posilić, uzyskać wsparcie medyczne i psychologiczne, a następnie udać się w dalszą drogę.