Święta w CSK

i

Autor: zdj. CSK Centrum Spotkania Kultur w Lublinie

kultura

Zwrot w sprawie Opery Lubelskiej. Marszałek wycofał projekt uchwały o fuzji trzech instytucji

2023-05-30 13:41

Kiedy przewodniczący sejmiku zaczynał obrady i witał marszałka i zarząd województwa, na sali słychać było buczenie. Drugi raz tak głośno zrobiło się kilka minut później, kiedy Jarosław Stawiarski wycofał z porządku obrad projekt uchwały o zamiarze połączenia trzech instytucji. Ale wtedy już słuchać było oklaski.

O zamiarze utworzenia Opery i Filharmonii Lubelskiej rozpisują się media lokalne, ogólnopolskie i branżowe blisko miesiąc. Właśnie wtedy gruchnęła informacja o tym, że Kamila Lendzion, dyrektorka Teatru Muzycznego w Lublinie, będzie szefową mającej powstać opery i że „nie będzie innych dyrektorów poza nią”.

Głosów przeciwnych fuzji było dużo – płynęły od pracowników i pracowniczek CSK i FL, którzy bali się o swoją pracę, od środowiska artystycznego i politycznego związanego z opozycją. Jarosław Stawiarski jednak ani członek zarządu województwa zajmujący się kulturą Bartłomiej Bałaban nie garnęli się, żeby je komentować. Marszałek stwierdził jedynie, że fuzja będzie łagodna i że „Opera i Filharmonia Lubelska to ładniejsza nazwa niż Centrum Spotkania Kultur”, o którym nie wiadomo, „jakie kultury się w nim spotykają”.

Dlatego kiedy marszałek wyszedł do mównicy i włożył okulary, trudno było sobie wyobrazić, że po czterech minutach przemówienia powie te słowa:

– Mamy prawo marzyć o operze i mamy prawo tworzyć operę, bo Lublin stać na operę. Nie na przaśną operę, tylko operę naszych marzeń: marzeń naszych poprzedników i marzeń naszych mieszkańców, mieszkańców województwa lubelskiego. I dlatego szanowni państwo, czy nam się to podoba czy nie, opera będzie. Tylko inaczej to zrobimy. Drodzy państwo, żeby pozbawić was tego, co się nazywa emocjami, dzisiaj zgłaszam wniosek o wycofanie wniosku o połączenie i (tu rozlegają się oklaski i okrzyki) ja wiem, ja wiem, że nie wszyscy będziecie zadowoleni. Bo ci wszyscy, którzy krzyczeli „nie” operze, to chcę tutaj z tego miejsca zapowiedzieć, że na pierwszej sesji czerwcowej będzie złożona uchwała o zamiarze utworzenia Opery Lubelskiej – zapowiada Stawiarski. Nie ma też wątpliwości, że Lublin stać na „operę przez duże O”, i to „nie za wielkie pieniądze, ale za pieniądze adekwatne”. Wcześniej zacytował też pozytywną opinię o pomyśle połączenia trzech instytucji, którą miał napisać były dyrektor CSK Piotr Franaszek.

Choć projekt został zdjęty z obrad, emocje tak szybko nie opadły i część radnych nadal chciała o nim rozmawiać. Jednym z nich był Grzegorz Kapusta (PSL), który wyraził oburzenie, że marszałek „zdjął punkt o operze, ale nam urządził operę”, bo nie spotykał się z protestującymi przeciwko fuzji. Z kolei Piotr Rzetelski (PSL) zaapelował, żeby podnieść pracownikom i pracowniczkom wypłatę, bo „skoro stać nas na operę przez duże O, to niech nas będzie stać na wypłatę przez duże W, tak żeby nie musieli zarabiać najniższej krajowej”. Radna Bożena Lisowska złożyła wniosek o przeprowadzenie dyskusji nt. połączenia instytucji w miejscu, w którym miała być dyskutowana uchwała, ale nie uzyskała większości głosów.

Na sali byli też obecni posłanka Marta Wcisło (KO) i poseł Michał Krawczyk (KO). Pierwsza, opierając się na słowach dyrektorki Lendzion podczas spotkania ze związkami zawodowymi o tym, że „sytuacja jest już nieodwracalna, bo to też nie jest do końca moja decyzja, tylko decyzja marszałka Stawiarskiego, który jest już po rozmowach w ministerstwie”, poinformowała, że złożyła zapytanie do ministra kultury, czy wie o tym, co dzieje się w Lublinie. Zapowiedziała też, że w zależności od decyzji radnych zgłosi sprawę do Najwyższej Izby Kontroli. Drugi parlamentarzysta natomiast skrytykował marszałka za to, że „chce kultury przez duże K, a nie ma nawet kultury przez małe”, bo „jeśli podejmuje się decyzje w sprawie trzech największych instytucji kultury w Lublinie i w województwie, to wypadałoby porozmawiać z tymi, którzy w nich pracują”.

Zobacz zdjęcia: Trwają przygotowania do Nocy Kultury 2023 w Lublinie

Marek Papszun o pracy w Rakowie Częstochowa