zakonnica

i

Autor: Pexels

pieniądze

Zarobki zakonnic mogą załamać na amen. Pensja sióstr już nie jest tajemnicą

2024-05-20 16:54

Kościelnym finansom od zawsze towarzyszy spore zainteresowanie, bo hierarchowie przez wieki wieków nie lubią się nimi chwalić. Jednak tajemnica dotycząca tego, ile zarabiają zakonnice, właśnie przestała być tajemnicą. Ale wysokość ich pensji może wołać o pomstę do nieba.

W Polsce funkcjonuje przynajmniej 180 zakonów i zgromadzeń, a łącznie należy do nich prawie 32 tys. osób. Choć może to być zaskakujące, najliczniejszą grupą są kobiety żyjące w żeńskich zgromadzeniach zakonnych. Wg danych na styczeń 2022 r. w zgromadzeniach czynnych jest ponad 16,3 tys. kobiet, a w klasztorach kontemplacyjnych ponad 1,2 tys. Nie są to jednak wielkości, które napawają optymizmem, bo z roku na rok obserwowany jest spadek kobiet marzących o tym, żeby spędzić życie za murami.

I nie są to jedyne pesymistyczne liczby. Z informacji portalu SuperBiz wynika, że wynagrodzenie za pracę dla Kościoła dostaje nie więcej niż 10 proc. zakonnic. A praca nie jest łatwa, bo duchowne pracują w szkołach, szpitalach, a nawet wojsku. Często jednak wszystko, co zarabiają, jest przekazywane zgromadzeniu. W zależności od zakonu zdarza się, że dostają miesięczne kieszonkowe, np. 50 zł albo muszą prosić o pieniądze na najbardziej podstawowe produkty i potrzeby, np. podpaski, antyperspirant czy wizytę u lekarza.

W hierarchii kościelnej często są traktowane jako najniższe ogniwo – potrafią usłyszeć uwagę na temat chodzenia bez habitu na terenie klasztoru, podczas gdy księża i zakonnicy chodzący bez sutanny albo nawet koloratki już dawno nikogo nie dziwią. Zdarza się, że „pracują” jako kucharki i gosposie księży. To zajęcie wykonywane od rana do wieczora, za które nie są właściwie opłacane. Zakryte tajemnice zakonnic odkryła Marta Abramowicz w reportażu „Zakonnice odchodzą po cichu”.

Od ponad 20 lat wśród zakonnic daje się słyszeć głos sprzeciwu wobec aspektów finansowych ich pracy. S. Jolanta Olech, urszulanka i sekretarka generalna Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych, jeszcze 5 lat temu dla serwisu money.pl mówiła, że nadal nie jest normą zatrudnianie zakonnic na umowie i godne opłacanie pracy ich rąk, z której się utrzymują.

Staropolska tradycja przystrajania wsi na Boże Ciało ciągle kultywowana

– Chodzi o przygotowanie wzoru umów i instrukcji do nich. Dlatego, że chcemy, żeby zakonnice pracujące dla instytucji kościelnych były zatrudniane w oparciu o umowę o pracę. W wielu kuriach, parafiach to już jest, ale nie wszędzie – przekonywała.

Siostry zakonne dostają emeryturę z Funduszu Kościelnego, ale to nie są duże pieniądze. W tym momencie wysokość świadczenia to 1588,44 zł brutto. Często w tej kwestii poruszany jest wątek dysproporcji w zarobkach między zakonnicami a księżmi, którzy nie tylko dostają pensję z parafii, ale mogą też pracować i otrzymywać za to oddzielne wynagrodzenie, np. jako nauczyciel religii w szkole. Dysproporcję widać też w wysokości emerytur, bo nieoficjalnie mówi się, że proboszcz może dostawać nawet 5 tys. zł brutto.

Zobacz zdjęcia: Tysiące płomieni. Tak wygląda lubelski cmentarz po zmroku. Zobaczcie!