Do ich wprowadzenia zmobilizowała rząd unijna dyrektywa. Jak pisze Fakt, nowe prawo powinno wejść w życie już w sierpniu 2022 r., ale nie doszło do tego, bo ministerstwa nie mogły dogadać się co do ostatecznego kształtu przepisu.
Fakt przypomina, że unijna dyrektywa ma pomóc pracownikom i pracowniczkom godzić życie zawodowe z rodzinnym. W związku z tym urlop ojcowski wydłuża się do 9 tygodni, a na liście wolnego pojawi się też 5-dniowy urlop opiekuńczy. To w teorii, bo jak pisze Fakt, praktyka może nas niemiło zaskoczyć.
Chodzi przede wszystkim o nowy urlop opiekuńczy, który w świetle polskiego prawa ma obejmować wyłącznie opiekę nad żoną lub mężem, mamą lub ojcem albo dzieckiem, ale nie będzie można z niego skorzystać w przypadku babci i dziadka ani siostry i brata. Dochodzi do tego jeszcze jeden minus – za takie wolne nie dostaniemy wynagrodzenia.
Na sejmowej ławie pojawiła się poprawka do tego projektu, ale nie spotkała się za aprobatą większości posłów i posłanek.
Niejasności dotyczą też urlopów ojcowskich. Na ten moment z tacierzyńskiego korzysta 28 proc. osób i ten odsetek może się nie zmienić, bo po skorzystaniu z wydłużonego urlopu tatusiowie dostaną wypłatę uszczuploną o 30 proc.
Polecany artykuł: