Tragicznie w skutkach zakończył się wypadek, jaki miał miejsce w ubiegłym tygodniu na ul. Jana Pawła II w Lublinie. We wtorek 18 października przy ul. Filaretów auto uderzyło w słup. Za kierownicą siedział 23-letni obywatel Białorusi.
Najprawdopodobniej przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do panujących warunków pogodowych.
Jak podaje portal lublin112.pl kierowca samodzielnie wydostał się, ale młoda pasażerka została uwięziona we wraku. Na ratunek jej ruszyli strażacy, którzy użyli specjalistycznego sprzętu, aby wyciągnąć ją ze zniszczonego pojazdu. 22-letnie obywatelka Kazachstanu w ciężkim stanie przetransportowano do szpitala. Po kilku dniach zmarła w szpitalu.
Z racji tragicznych skutków wypadku, zmieniły się kwalifikacje zdarzenia.
Sprawca, czyli 23-latek w chwili zdarzenia był trzeźwy. Posiadał także wszystkie uprawnienia do kierowania pojazdem. Niestety, młody kierowca uciekł za granicę. Jak ustalił portal lublin112.pl, najprawdopodobniej na Białoruś. Zniknięcie mężczyzny potwierdza rzecznik lubelskiej policji nadkom. Kamil Gołębiowski.
- Ustalamy wraz z policją teraz czy mężczyzna przebywa na terenie kraju, czy z niego wyjechał - mówi prokurator rejonowy Bartosz Frąk.
Sekcja zwłok zmarłej kobiety odbyła się wczoraj (27.10). Wyniki wskazują na to, że jednak obywatel Białorusi musi złożyć wyjaśnienia w tej sprawie.
Dlaczego mężczyzna nie został od razu zatrzymany? Jak wyjaśnia prokurator, postępowanie wtedy prowadziła policja. Na tamten moment nie było konieczności ani przesłanego do zatrzymania 23-latka.
Polecany artykuł: