W Manufakturze Piwa Wódki i Wina (MPWiW) większościowym akcjonariuszem i prezesem jest Janusz Palikot, mniejszościowy pakiet natomiast ma Kuba Wojewódzki. W postępowaniu układowym jest również spółka córka Tenczynek Dystrybucja.
Ten stan rzeczy, jak opisują Wirtualne Media, trwa od sierpnia. We wrześniu wierzyciele i wierzycielki usłyszeli pierwsze propozycje spłaty zobowiązań, a teraz dostali kolejne, które są dla nich korzystniejsze. Portal opisuje, że mniejsi w ratach rozłożonych na kilka lat dostaną 100 proc. środków w gotówce bez odsetek, a w przypadku większych zostaną one zamienione na akcje nowej emisji.
MPWiW pięciu największym wierzycielom i wierzycielkom jest winna prawie 40 mln zł, ale podmiotów, wobec których spółka ma dług, jest sporo więcej – 1600. Według Wirtualnych Mediów na pokrycie ich zobowiązań potrzeba 254,4 mln zł. Losy układu zaproponowanego przez zarząd spółki jeszcze nie są przesądzone – do 30 października wierzyciele i wierzycielki mogą zagłosować za lub przeciw. Palikot zapewnia jednak, że osób popierających jest 10 razy więcej niż przeciwnych.
Spłata długów już się zaczęła – dwa domy Janusza Palikota zostały przejęte na rzecz zobowiązań wg jednego z wierzycieli MPWiW. To kwota blisko siedmiu mln złotych. Zarząd spółki od kilkunastu miesięcy – przynajmniej 12 – nie pobiera wynagrodzeń, a problemy z odpowiedziami na pytania z osobami wierzycielskimi (skarżono się na nie podczas webinaru) wynikają ze zmian kadrowych.
– Osoby zajmujące się relacjami inwestorskimi zrezygnowały z pracy pod wpływem tych trudności ostatnich miesięcy. Robimy teraz nabór nowych osób – nie ukrywał Palikot cytowany przez Wirtualne Media.
Powody porażki
Palikot odniósł się także do powodów aktualnej sytuacji. Jak stwierdził, odpowiada za nie błąd w obliczeniach – wg prognoz opartych głównie na obserwacjach rynku USA polska branża piwna miała się rozwinąć w innym kierunku. Rynek miały podbić piwa kraftowe, tymczasem rozgościły się na nim piwa bezalkoholowe i o małej liczbie procentów.
Ale obecnych problemów nie widzi tylko w ciemnych barwach.
– Może się okazać, że z biznesu, który jest w tej chwili niemal skazany na zamknięcie, jednak odbijemy się w nowym segmencie – zapowiedział.
Mowa o marce Doctor Brew (również należy do jednej ze spółek Palikota), która w przyszłym roku ma zaoferować piwo bezalkoholowe.