Spektakl, po którym poczujesz, że musisz przytulić swoje dziecko. Zaprasza Teatr Andersena

Jak łatwo się domyślić, spektakl powstaje w oparciu o powieść sprzed ponad stu lat, którą napisała Frances Hodgson Burnett. Za jej świeżą adaptację odpowiedzialna jest Katarzyna Matwiejczuk. Świeżą, czyli taką, która odnosi się do problemów współczesnego świata, czyli również pandemii i wojny.

– Historia nie jest opowiedziana w klasyczny sposób, jak w większości adaptacji, i nawiązuje do współczesnych wydarzeń, ale główni bohaterowie przeżywają perypetie znane z powieści – powiedziała.

Nawiązując do fabuły spektaklu, reżyserka przypomniała, że główną bohaterką i głównym bohaterem jest dwójka dzieci: Mary i Colin. Dziewczynka z powodu epidemii straciła dom i rodziców, natomiast chłopiec ze względu na zdrowie w ogóle nie może wychodzić na zewnątrz. Oboje są bardzo samotni.

Natomiast tytułowy ogród pojawia się w spektaklu jako miejsce przemiany, w którym Mary i Colin wychodzą z zamrożenia emocjonalnego, żeby rozkwitnąć, zmierzyć się ze swoimi traumami i smutkami.

– Uważam, że to jest szalenie aktualne, ponieważ bardzo dużo młodzieży teraz boryka się ze smutkiem i samotnością. Nasza historia jest poszukiwaniem relacji, czułości, wewnętrznego rozkwitu – stwierdziła.

Aktor Piotr Bublewicz, który wciela się w rolę Colina, uważa, że jego postać charakteryzuje właśnie „zamrożenie”.

– Colin niekoniecznie jest chory, słaby, tylko nie umie żyć, dlatego że nikt go tego życia nie nauczył. Jest zamrożony w swojej nieumiejętności okazywania emocji – wyjaśnił, dodając, że do tego ułożonego, zimnego, szarego świata wpada Mary, która „przewraca go do góry nogami”.

Dla aktorki, która się w nią wciela, spektakl jest osobiście ważny, bo widzi podobieństwo między historią swoją i Mary.

– Rozumiem jej emocje, bo przeżyłam to samo. Ten strach, niebezpieczeństwo, potrzebę miłości, wsparcia, czułości. Ona szuka człowieka, który mógłby jej to dać – stwierdziła Yaroslava Yevdokymenko. Kobieta mieszka w Polsce od roku, wcześniej występowała w teatrze w Kijowie.

W zobrazowaniu przemiany bohaterki i bohatera pomoże scenografia i kostiumy.

– To jest świat, który jest w zamrożeniu, szarości, pustce i czeka, żeby coś się zmieniło i taka jest też symbolika scenografii, która stopniowo w trakcie akcji się zmienia – wytłumaczyła scenografka Marta Kodeniec.

Premiera „Tajemniczego ogrodu” rozkwitnie 4 marca o godz. 17 w Teatrze im. Hansa Christiana Andersena w Lublinie. Kolejne przedstawienia: 5, 7-10, 15-19 marca. Spektakl przeznaczony jest dla dzieci od 8. roku życia.

Czy to ten garniec złota na końcu tęczy? Tym razem to w pow. parczewskim znaleziono inny skarb

8 zdjęć