W sobotę, 25 lipca, można wziąć udział w niezwykłym, 3-godzinnym spacerze, w trakcie którego uczestnicy zobaczą miejsca, które na swoich fotografiach utrwalił jeden z najbardziej znanych na świecie polskich fotografów. Mowa rzecz jasna o Edwardzie Hartwigu. Udział w spacerze jest bezpłatny, ale liczba miejsc - ograniczona, dlatego warto zainteresować się tematem jak najwcześniej.
- Edward Hartwig wspominał, że przedwojenny Lublin, a szczególnie Stare Miasto i dzielnica żydowska, to były „kopalnie miejsc” do fotografowania - mówi Agata Fijuth-Dudek z Warsztatów Kultury w Lublinie. - Przy Bramie Grodzkiej mieszkali wówczas szewcy, krawcy, którzy pracowali na świeżym powietrzu. Jednocześnie dookoła była piękna architektura, ruch na ulicach, handel.
W zbiorach Teatru NN zachowały się dziś wspomnienia Edwarda Hartwiga z tamtych czasów:
Lublin, Stare Miasto, dzielnica żydowska, to była kopalnia fotografii […]. Podzamcze, mówiąc językiem człowieka wrażliwego, było genialne do malowania, do fotografowania, […] ten strój, te ubiory; zarośnięte i brodate twarze, bardzo ubogie chałupy na Podzamczu. Właściwie wszystko zaczynało się od Bramy Grodzkiej. Mieszkali tam szewcy, krawcy; mieli jakiś kąt do spania, dosłownie kąt, a właściwie pracowali na wolnym powietrzu. […] Jednocześnie była piękna architektura, był ciekawy sztafaż, ruch na ulicach, handel w sklepikach i na ulicach. Sprzedawano makagigi zrobione z maku, jabłka marynowane, które wystawiane były w dużych beczkach, kapustę kiszoną i różne specjalności, które tylko u Żydów można było kupić, oczywiście śledzie itp. Wszystko to było wystawione przed wejściem do domu, na ulicy.
Spacer odbędzie się 25 lipca, w sobotę, między 11:00 a 14:00. Udział jest bezpłatny, ale obowiązują zapisy – szczegóły na Warsztatykultury.pl