- Znaczna część rozpraw jest już wyznaczona na czerwiec i lipiec - mówi sędzia Barbara Markowska, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie. - Te terminy, które były dotychczas wyznaczone, a nie zostały jeszcze odwołane, normalnie będą się odbywały. Natomiast we wszystkich sprawach nowych, albo w tych, w których terminy zostały odwołane najpierw skutecznie zawiadomimy uczestników i sukcesywnie te terminy będą wyznaczane.
Jak zatem będą wyglądały rozprawy?
- Stosujemy takie zabezpieczenia jak powszechnie są przyjęte - dodaje sędzia Markowska. - Przy wejściu do budynku sądu mierzona jest bezdotykowo temperatura, prosimy o dezynfekcję rąk, w miarę potrzeby, osoby są zaopatrywane w rękawiczki jednorazowe. Zakładamy, że każda osoba wchodząca do sądu będzie dysponowała maseczką i będzie miała zabezpieczoną twarz - usta i nos.
W Sądzie Okręgowym będą wyznaczone ciągi komunikacyjne, a więc osoba, która przyszła w konkretnej sprawie będzie mogła poruszać się po wyznaczonych miejscach. Ma to pomóc wyeliminować kontakt z większą ilością osób. Pomiędzy rozprawami będą przerwy, w trakcie których sale będą wietrzone i dezynfekowane. Rozważane jest też wprowadzenie zmianowego systemu pracy. Podobnie jest w innych lubelskich sądach.
- Rozprawy będą wyznaczane w taki sposób, żeby w sądzie przebywało jak najmniej osób. Będą one wyznaczane w nieco dłuższych odstępach czasu, żeby osoby z poszczególnych spraw nie spotykały się ze sobą - mówi sędzia Grzegorz Wałejko, wiceprezes Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie. - Na salach rozpraw zainstalowaliśmy już środki ochrony technicznej, to znaczy płyty plexiglasowe, które odgradzają poszczególne segmenty sali - segment gdzie są sędziowie, gdzie są poszczególne strony i przestrzeń dla publiczności.
W Sądzie Administracyjnym jeszcze w tym tygodniu zostaną przeprowadzone pierwsze rozprawy jawne. Sąd Apelacyjny w Lublinie ma je już za sobą.
- W czwartek będziemy mieli rozprawę, która została już wcześniej wyznaczona i nie została odwołana. W poprzednim tygodniu też odbyła się rozprawa - mówi sędzia Barbara Du Château, rzecznik prasowy sądu apelacyjnego w Lublinie - Ogólnie cały czerwiec jest już zapełniony wokandami. Wszystkie sprawy, za wyjątkiem wieloosobowych, będą trafiały w tej chwili na rozprawy. Sprawy gdzie pojawia się kilka stron i jest w nich wiele osób nie będą mogły być wyznaczenie ze względu na wymogi sanitarne.
Do sądu będą mogły wejść tylko te osoby, które będą brały udział w rozprawie i które mają wezwanie na dany dzień. Publiczność i media będą mogły wejść tylko jeżeli dostaną zgodę prezesa sądu.