Do Andrzeja Dudy zwracają się przedstawiciele miast, jako Ruch Samorządowy TAK! Dla Polski. Samorządy dołączają również listę 1000 lokalnych inwestycji, które mogłyby zostać sfinansowane z tego źródła.
Ze środków z KPO Lublin mógłby kupić m.in. około 70 autobusów wodorowych lub elektrycznych. To nie wszystko. Miasto można wzbogacić o nowe tereny zielone. Chodzi o Park Nadrzeczny czy rewitalizację Błoni pod Zamkiem.
- Na wiele projektów jesteśmy gotowi składać wnioski w każdej chwili - mówił Krzysztof Żuk podczas zwołanej konferencji prasowej.
Z KPO z powodzeniem można też sfinansować projekty społeczne i edukacyjne. To opieka nad dziećmi do lat trzech, czyli budowa żłobków i budowa mieszkań komunalnych. - Niestety nie udało się sfinansować tych inwestycji z innych programów rządowych - dodaje Żuk.
Według wiceprezydenta Lublina ds. inwestycji i rozwoju, Artura Szymczyka, blokada KPO to zatrzymanie rozwoju miast. - Przede wszystkim w perspektywie długoterminowej - mówi. - Pamiętajmy, że nie chodzi jedynie o rozwój miasta. To ograniczenie działań inwestycyjnych podejmowanych przez przedsiębiorców, którzy dzięki inwestycjom mogą się rozwijać. Mogą rozwijać nasze miasto - twierdzi.
Krajowy Plan Odbudowy miał głównie wzmocnić polską gospodarkę po kryzysie pandemicznym. Dokument stanowi podstawę ubiegania się o wsparcie z europejskiego Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności.
Urzędnicy z Lublina apelują i zaznaczają, że: ostateczne decyzje dotyczące konkretnych projektów będą podejmowane w toku pojawiających się naborów. Miasto już podejmuje prace przygotowawcze tak, aby w miarę uruchomienia środków zewnętrznych móc wystąpić ze stosownymi aplikacjami.