Ludzie uwięzieni w samochodach, zalane szkoły i kościoły. Tak wyglądała burza w Zamościu!

i

Autor: PSP Zamość

powódź 2024

Powódź 2024. Fala kulminacyjna dojdzie do woj. lubelskiego. Wojewoda podał datę

2024-09-16 15:09

Fala kulminacyjna na Wiśle spodziewana jest w woj. lubelskim na początku przyszłego tygodnia – wynika ze wstępnych prognoz służb. Obecnie sytuacja hydrologiczna jest stabilna. Woda jest poniżej stanów ostrzegawczych. - Nie ma powodu do niepokoju – podkreślił Komorski

Powódź 2024 w Polsce

Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski poinformował na poniedziałkowej konferencji, że dotychczas wysłano ponad 200 tys. worków na piach do woj. opolskiego i skierowano 17 strażaków z Lubelszczyzny do wspierania akcji ratunkowej w powiecie głubczyckim. Pomagali oni m.in. w ewakuacji domu pomocy społecznej i w umacnianiu wałów powodziowych.

Od piątku zwiększono obsadę w Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Lublinie. Dyspozytorzy obsłużyli ponad tysiąc połączeń telefonicznych z obszarów zagrożonych powodzią, głównie z woj. dolnośląskiego, śląskiego i opolskiego. Zgłoszenia dotyczyły m.in. próśb o ewakuację, pompowania wody z zalanych pomieszczeń czy dowiezienia worków z piaskiem.

- Chyba najbardziej dramatyczne zgłoszenie było takie, że zadzwonił dyżurny komendy powiatowej PSP w Nysie, prosząc, żeby nie przekierowywać już połączeń, bo nie ma jak wysyłać ludzi do działań ratowniczych. Stracił trzy pojazdy straży pożarnej, zalewana jest komenda i za chwilę będzie zerwana łączność. Faktycznie po paru minutach nie było ani łączności radiowej, ani telefonicznej z komendą w Nysie – opisał dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Dariusz Działo.

FB SE: Powódź w Głuchołazach zniszczyła całe miasto

Województwo lubelskie szykuje się na Wielką Wodę

Lubelscy strażacy interweniowali w weekend kilkadziesiąt razy w związku z opadami deszczu. W większości zgłoszenia dotyczyły usuwania powalonych drzew i konarów i pompowania wody z zalanych obiektów. Wojewoda zapewnił, że na razie nie ma powodów do niepokoju.

- Jesteśmy po inwentaryzacji naszej infrastruktury przeciwpowodziowej, mamy zabezpieczone magazyny. Ewentualne decyzje dotyczące komunikatów do mieszkańców czy ewakuacji są od nas bardzo daleko. Nie ma powodu do niepokoju – podkreślił Komorski.

Lubelski komendant wojewódzki PSP st. bryg. Zenon Pisiewicz również zaznaczył, że sytuacja hydrologiczna w regionie jest stabilna. Obecnie podwyższone stany wód są na kilku lokalnych rzekach, m.in. Krznie i Wojsławce, ale nie ma tam zagrożenia powodziowego.

Fala kulminacyjna w woj. lubelskim – jest data

Z informacji o stanie wód w woj. lubelskim wynika, że w poniedziałek poziom wody na Wiśle i Bugu jest znacznie poniżej stanów ostrzegawczych. Na przykład na Wiśle w Puławach brakuje 333 cm do stanu ostrzegawczego, w Annopolu – 253 cm, w Dęblinie – 255 cm.

- Spodziewamy się, że będą wzrosty na Wiśle. Pewnie w ciągu około tygodnia ta woda – która jest teraz znacznie wyższa w Krakowie i Oświęcimiu – do nas przyjdzie. Czas dotarcia do nas fali powodziowej jest dosyć spory, ale będziemy mogli to powiedzieć z kilkudniowym wyprzedzeniem. Zobaczymy, co nam przyniosą jeszcze inny dopływy Wisły, np. San z Podkarpacia. Spodziewamy się fali kulminacyjnej na początku przyszłego tygodnia – przekazał lubelski komendant PSP.

Wojewoda dodał, że z dostępnych do środy prognoz wynika, że Wisła na Lubelszczyźnie nie przekroczy w tym czasie stanów ostrzegawczych.

Burmistrz Kazimierza Dolnego: „Nie ma się czym martwić”

Burmistrz Kazimierza Dolnego Artur Pomianowski zaznaczył, że sytuacja jest stabilna.

- Nie ma się czym martwić. Służby są w pogotowiu, jesteśmy przygotowani na różne ewentualności. Większej wody spodziewamy się pod koniec tego tygodnia lub na początku przyszłego – przekazał burmistrz.

Na południu i zachodzie Polski trwa powódź. Najbardziej dramatyczna sytuacja jest na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie.

Zobacz także: Tak wyglądała wielka powódź w Lublinie! Zobacz archiwalne zdjęcia!

Listen on Spreaker.