W czasie spotkania w Watykanie mówił o problemach, z jakimi zmagają się mieszkańcy małych miejscowości. Jako jeden z nich wskazał nierówności w dostępie do zasobów finansowych.
- Brak szans często skłania najbardziej przedsiębiorcze warstwy ludności do wyjazdu, a to sprawia, że te terytoria będące na marginesie stają się coraz mniej interesujące, coraz bardziej porzucone. Zostają przede wszystkim ludzie starsi i ci, którzy mają największe problemy ze znalezieniem alternatywy - podkreślił papież. - W konsekwencji rośnie na tych terenach potrzeba opieki socjalnej, podczas gdy zmniejszają się środki na nią – dodał.
Ponownie wyraził zaniepokojenie kryzysem demograficznym we Włoszech.
- To prawda, wszyscy mogą mieć pieska, ale trzeba mieć dzieci. Włochy, Hiszpania, potrzebują dzieci; dzieci się nie rodzą, częstsze jest posiadanie psa - zaznaczył.
- Musimy poważnie potraktować problem narodzin, bo tu stawką jest przyszłość ojczyzny – powiedział Franciszek.
Wyraził przekonanie, że posiadanie dzieci jest „obowiązkiem, by przetrwać i iść naprzód”.
Papież mówił też o różnych formach sztucznej inteligencji, stwierdzając:
- Odkrywamy, jak mogą okazać się potężne jako narzędzia śmierci. Możemy wyobrazić sobie, jak dobroczynna byłaby ta siła, jeśli będzie wykorzystywana nie dla niszczenia, ale zgodnie z logiką troski; troski o osoby, wspólnoty, terytoria i wspólny dom.
Zobacz także: Cicho i wszędzie biało. Tak prezentuje się skansen w Lublinie w zimowej odsłonie!