O LOSach tego projektu zdecydują mieszkańcy. Ruszyły konsultacje

i

Autor: pixabay/ Sesafa1 O LOSach tego projektu zdecydują mieszkańcy. Ruszyły konsultacje

Tereny zielone

O LOS(ach) tego projektu zdecydują mieszkańcy. Ruszyły konsultacje

- Obok coraz bardziej popularnych ogrodów działkowych w całej Polsce rozwija się ruch miejskiego ogrodnictwa wspólnotowego - mówi Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. - Mieszkanki i mieszkańcy również są zainteresowani tym pomysłem, na co wskazywali podczas spacerów „Planu dla Dzielnic”.

Lubelskie Ogrody Społeczne będą prowadzone przez lokalne wspólnoty i mają być uzupełnieniem dla tradycyjnych Rodzinnych Ogrodów Działkowych.

Zanim jednak powstaną takie lubelskie przestrzenie, to urzędnicy chcą poznać odpowiedzi mieszkanek i mieszkańców na kilka przykładowych pytań.

W jakim schemacie należy uruchomić takie ogrody w Lublinie? Jak powinno wyglądać wsparcie ze strony Miasta? Ile osób powinna liczyć grupa lokalna odpowiadająca za ogród? Jak ma wyglądać regulamin takiego ogrodu?

- Chcemy umożliwić zakładanie własnych ogrodów społecznych i wspólnie stworzyć ich koncepcję – dodaje prezydent Krzysztof Żuk. - Pytanie jest, jak mieszkańcy do tego podejdą, bo zainteresowanie tym tematem części środowisk już jest. Wymaga on jednak, tak jak wiele innych, współdziałania.

Jare Gody w Lublinie. Pożegnali zimę słowiańskim topieniem marzanny

Dzisiaj(26 marca) ruszyły konsultacje społeczne, które potrwają do 21 kwietnia.

Pomysły na temat tego, jak w Lublinie powinny funkcjonować ogrody społeczne, należy przesyłać na adres konsulatacje@lublin.eu.

- Nie będziemy narzucali przestrzeni, w których te ogrody mają być – mówi Piotr Choroś, dyrektor Biura Partycypacji Społecznej w Lublinie. - Chcemy porozmawiać, o tym jak to będzie wyglądało, głównie z radami dzielnic oraz osobami, które są zainteresowane tym rodzajem aktywności, czyli uprawą warzyw, ziół czy owoców i w ogóle zajmowania się ogrodnictwem w naszym mieście. Mamy nadzieję, że wspólnie wypracujemy schemat działania. 

- Obserwujemy, jak to wygląda chociażby w innych miastach w Polsce  – dodaje Piotr Choroś. - Zazwyczaj to jest na terenach zielonych należących do miasta. Chociażby jak w Krakowie, grupie mieszkańców albo organizacji pozarządowej, taka nieduża działka jest bezpłatnie użyczana i są osoby, które się zobowiązują do opieki nad tym terenem. Jako Biuro Partycypacji mieliśmy okazję przez ostatnie miesiące, dzięki partnerom z Norwegii, obserwować, jak to rozwija się w Oslo. Tam przy ulicach, nawet w centrum miasta, nagle natrafiamy na małe warzywniaki czy przestrzenie, gdzie ludzie uprawiają warzywa, które są otwarte i dostępne dla wszystkich.

16 kwietnia ma się odbyć otwarte spotkanie on-line z Zarządem Zieleni Miejskiej w Krakowie, które odpowiada za program ogrodów społecznych w stolicy małopolski. Więcej na ten temat znajdziecie tutaj.

Zobacz także naszą galerię zdjęć: Spłonął dom rodziny spod Lublina. Winna ekipa programu „Nasz nowy dom”? Dowbor odpowiada na zarzuty