Poszukiwania trwały od 3 do 5 kwietnia. Szczątki należące do trzech osób odkryto pod współczesnymi mogiłami, ale charakter ich pochówku nie pozostawiał wątpliwości, do kogo należały.
– Charakter pochówków wskazuje, że należały one do więźniów Zamku. W pierwszej z jam grobowych ujawniono szkielet mężczyzny w układzie anatomicznym, który był ułożony przednimi powierzchniami ciała ku dołowi – napisał na Facebooku dr Artur Piekarz, Naczelnik Oddziałowego Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN w Lublinie. Dodał, że szczątki dwóch kolejnych ofiar były złożone w foliowych workach i wkopane w głąb grobów.
IPN ustalił wstępnie, że co najmniej dwie ofiary nosiły ślady po postrzałach w głowę, charakterystyczne dla egzekucji tzw. metodą katyńską. Przy szczątkach ujawniono pojedyncze artefakty: plastikowe guziki oraz medaliki.
Teraz szczątki przewieziono do Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, gdzie zostaną poddane szczegółowym badaniom medycznym oraz identyfikacji genetycznej.
Poszukiwania prowadzono w ramach postępowania Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Lublinie, którego celem było odnalezienie miejsc pochówku osób straconych w więzieniu na Zamku na mocy wyroków orzeczonych przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Lublinie.
Na cmentarzu rzymskokatolickim przy ul. Unickiej nazywanym lubelską „łączką” chowano ofiary zmarłe i zamordowane w więzieniu na Zamku w okresie komunistycznym od listopada 1944 do stycznia 1954 r., kiedy wykonano ostatnią egzekucję w więzieniu. Niedługo potem więzienie zostało zlikwidowane.
Zobacz galerię: W Świdniku stanął zniczomat. Kolejna innowacja na cmentarzu
Polecany artykuł: