Tak wysokie ceny wynikają z obawy o zbiory owoców w Brazylii, która odpowiada za 70 proc. globalnego eksportu soku pomarańczowego. Wszystko przez susze i bardzo wysokie temperatury, które nawiedziły ten kraj. Wraz z warunkami atmosferycznymi przybyła choroba – zielenina cytrusów, która jest nieuleczalna. Plantatorzy spodziewają się, że zdołają zebrać o 24 proc. mniej owoców niż w poprzednim roku.
Podobna sytuacja jest także na Florydzie w USA, która także jest ważnym producentem pomarańczy. Tam problemem jest nie tylko choroba, ale także i seria huraganów.
— To jest kryzys — mówi Kees Cools, prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Soków Owocowych i Warzywnych (IFU). — Nigdy nie widzieliśmy czegoś takiego, nawet podczas dużych mrozów i huraganów — dodał.
Sok pomarańczowy z domieszkami
Rosnąca cena soku pomarańczowego sprawiła, że popyt spadł już o ok. jedną piątą w porównaniu z ubiegłym rokiem. W związku z tym IFU rozważa zaproponowanie zmiany przepisów dotyczących żywności, tak aby sok pomarańczowy mógł zawierać inne owoce cytrusowe. W tym kontekście wymienia się m.in. mandarynki.
Pojawiają się także głosy, że producenci napojów będą musieli albo używać soków o niższej jakości, albo tworzyć soki mieszane z innymi owocami, takimi jak jabłka, mango czy winogrona.
Źródło: Business Insider
Zobacz także: Miasto Poezji 2024. Zobacz na zdjęciach, jak wiersze opanowały Lublin!