Lubelskie. Piesek od miesięcy mieszkał na klatce schodowej. Ta historia wzrusza do łez!

• Wzruszająca historia Maksa, psa, który od roku mieszka na klatce schodowej w Krasnobrodzie, poruszyła serca internautów.
• Po śmierci właściciela, wierny Maks czeka pod drzwiami swojego dawnego domu, dokarmiany przez sąsiadkę.
• Historię psiaka nagłośnił poseł Łukasz Litewka. Sprawdź, jak po apelu polityka potoczyły się losy Maksa!

Maks od roku mieszka na klatce schodowej. Piesek wiernie czeka pod jednymi drzwiami

Maks to niewielkich rozmiarów 6-letni psiak, który jeszcze kilkanaście miesięcy temu miał ciepły dom i kochającego właściciela. Niestety, rok temu życie czworonoga zmieniło się diametralnie, a stało się tak po śmierci jego ukochanego opiekuna. Jak się okazuje, od tamtej pory psiak mieszka na klatce schodowej w jednym z bloków w Krasnobrodzie na Lubelszczyźnie. Czworonóg wiernie czeka, aż ktoś znów otworzy mu drzwi do jego dawnego mieszkania...

„(…) Pies nie wybiera sobie codziennie innego miejsca, mieszka przy jednych drzwiach. Wiążę się z tym smutna historia. Mieszkanie przy którym siedzi pies to jego dawny dom. Zamknięty na klucz ponieważ jego właściciel, pan Józef nie żyje od roku. Po śmierci mężczyzny nikt nie zainteresował się Maksem, został po prostu wypuszczony i… postanowił zostać i poczekać na swojego pana” – opisuje we wzruszającym wpisie w mediach społecznościowych poseł Lewicy Łukasz Litewka, znany ze swojej działalności charytatywnej i pomocy zwierzętom.

Jak dodaje polityk, psiak jest dokarmiany przez starszą sąsiadkę, która wystawia mu przed blokiem jedzenie oraz wodę, nalewając ją do plastikowego kubeczka.

„Jak się kubek przewróci to Maks nie ma wody, jak lokalne koty zjedzą mu resztki po rosole, to pies nie ma jedzenia. Ma za to mnóstwo kleszczy ponieważ nikt o niego nie dba, a Maks codziennie robi obchód po okolicznych zaroślach. Dokładnie tak, jak zawsze kiedy żył pan Józef” – podkreśla Litewka. – „Jeszcze smutniej robi się gdy młoda osoba przypadkowo trafiła dziś na Maksa i zaczęła „pytać” - to nie żart. Maks dokładnie wie gdzie mieszkał, spaceruje po klatce, a gdy dziewczyna pyta „gdzie Ty mieszkasz” pies z nadzieją i fascynacją biegnie do tych jednych drzwi i merda ogonem. Niestety nikt już ich nie otworzy” – opisuje poseł.

Poseł zaapelował o nowy dom dla psa, który od miesięcy czeka pod drzwiami swojego dawnego mieszkania

Łukasz Litewka zaapelował do swoich obserwujących o pomoc w znalezieniu nowego domu dla tego wiernego psiaka. Poseł podkreślił, że Maks został na minioną noc zabezpieczony, a w poniedziałek będzie miał wizytę u weterynarza. Na szczęście na odzew internautów nie trzeba było długo czekać i wszystko wskazuje na to, że ta historia będzie miała radosne zakończenie. Jak czytamy w jednym z komentarzy pod zamieszczonym przez polityka wpisem, piesek prawdopodobnie znalazł już nowych właścicieli!

„DRODZY PAŃSTWO przez 45 min (od opublikowania wpisu – przyp. red.) zgłosiło się jakieś 50 Józefów, ale nasze serce skradli starsi ludzie, którzy są na emeryturze, stracili pieska niedawno, mieli go całe życie. Nawet zostawili jego wszystkie rzeczy z sentymentu. Jutro założy i położy się w nich Maks. To będzie dobry dom” – napisał w niedzielny wieczór poseł.

Zobacz także galerię zdjęć: Pierwszy w Polsce posąg psa kundelka znajduje się w Kazimierzu Dolnym. Zobacz zdjęcia!