Porty regionalne odrabiają straty po okresie pandemi. W związku z trudną sytuacją na rynku lotniczym, szukają dodatkowych źródeł dochodu. W przypadku portu w Świdniku będzie to terminal cargo. Po dekadzie działania lubelskiego lotniska, budowa ruszy lada moment.
- Przygotowany już został wniosek o pozwolenie na budowę. Terminal będzie gotowy w ciągu półtora roku od rozpoczęcia prac - mówi Piotr Jankowski, rzecznik portu i dodaje: - Inwestycja ta przyniesie nowe możliwości rozwoju i aktywizacji gospodarczej województwa lubelskiego. To szansa na szybki transport towarów dla firm z regionu. W przyszłym roku ma być gotowa nowoczesna hala przeładunkowa o powierzchni 2000mkw z dedykowanymi pomieszczeniami do obsługi towarów specjalnych. Powstanie też budynek biurowy wraz z drogą dojazdową i chodnikiem. Wykonawcą prac jest konsorcjum firm z Lublina.
Mimo wzrostu liczby pasażerów i inwestycjom, niektóre kierunki znikają z oferty. M.in. loty do Eindhoven. Władze portu nie mają jednak zbyt dużego wpływu na decyzje przewoźników.
- To autonomiczne decyzje przewoźników. Port jest lotniskiem użytku publicznego i każdy podmiot może z niego korzystać organizując połączenia - wyjaśnia Jankowski.
Jak podaje Urząd Lotnictwa Cywilnego, polskie porty lotnicze obsłużyły w pierwszych trzech kwartałach 2022 roku prawie 30,9 mln podróżnych. Lotnisko w Świdniku odprawiło w ubiegłym roku 330 tys. podróżnych.