Chodzi o dobrze już znaną sprawę zabudowy Górek Czechowskich. Przypomnijmy, że WSA stwierdził częściową nieważność uchwały umożliwiającej postawienie na terenie Górek bloków. Zrobił to po skardze wojewody lubelskiego. W uzasadnieniu czytaliśmy m.in., że mapa w studium zaprzeczała części opisowej, która wskazywała na wysoką wartość przyrodniczą tego terenu, co stało w sprzeczności z nakreślonymi na mapę dopuszczonymi zabudowaniami.
Sąd uznał, że doszło do naruszenia zasad tworzenia dokumentu i zdecydował o stwierdzeniu nieważności zapisów dotyczących górek.
O podjęcie uchwały ws. rezygnacji ze skargi apelowali m.in. społecznicy z Towarzystwa Dla Natury i Człowieka. W ich piśmie skierowanym do radnych opozycyjnych, oraz zrzeszonych w klubie Krzysztofa Żuka, czytamy: - Większość terenów, jakie w Studium przeznaczono pod bloki powinna podlegać ochronie przed zabudową. Pod względem ornitologicznym cały teren powinien być chroniony i nie da się go bez wielkich strat podzielić. Poważnym zagrożeniem jest sam projekt urządzonego parku z infrastrukturą, latarniami i rzeźbami drewnianych chomików. Bo właśnie w dolinie i na zboczach wąwozów koncentracja walorów przyrodniczych jest największa. Miejsce na terenową rekreację jest, ale gdzie indziej - argumentował Krzysztof Gorczyca z TDNiCZ.
Wcześniej, przeciwko nowemu studium, opowiedzieli się też mieszkańcy w referendum lokalnym. Było ono natomiast niewiążące z powodu zbyt niskiej frekwencji.
- Wyrok WSA został zaskarżony w całości wraz z wnioskiem o jego uchylenie i oddalenie skargi Wojewody Lubelskiego - mówi Katarzyna Duma, Rzecznik Prasowy Prezydenta Miasta Lublin i dodaje: - W skardze kasacyjnej podniesiono w szczególności naruszenie art. 28 ust. 1 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz zawarto argumentację, że WSA w Lublinie wadliwie ocenił zapisy Studium w odniesieniu do obszaru określonego w Studium jako „Osiedle Górki Czechowskie” i błędnie przyjął, że dla tak szerokiego terenu miasta jedyną prawnie uzasadnioną w kierunkach rozwoju miasta funkcją będzie przeznaczenie ich pod tereny zielone, a tym samym na żadnym z terenów wchodzących w obszar „Osiedla Górek Czechowskich” oraz w żadnym wymiarze nie jest możliwe projektowanie funkcji zabudowy mieszkaniowej, w tym jednorodzinnej.
Zdaniem urzędników studium nie narusza zakazów i stanowi kontynuację polityki planistycznej miasta.
Teraz, do chwili uprawomocnienia się wyroku, studium, w zaskarżonej części, jest niewiążące. Na górkach możliwe są zatem tylko takie inwestycje, na które pozwala obowiązujący plan zagospodarowania tego terenu.