Jak tłumaczy ratusz, powodem podwyżek są inflacja i wzrost płacy minimalnej. Wpływ na wzrost niektórych opłat i podatków, według urzędników ma też reforma poprzedniego rządu "Polski Ład", przez którą w lubelskiej kasie według wyliczeń Miasta ubyło 300 milionów złotych.
- Proponowane zapisy nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego traktujemy jako istotny krok w kierunku naprawy finansów publicznych i odbudowy samodzielności finansowej samorządów. Lublin, podobnie jak inne miasta, nadal ponosi konsekwencje zmian w systemie podatkowym, które wprowadził poprzedni rząd. Z tego powodu dzisiaj naszym priorytetem pozostaje utrzymanie stabilności finansów miasta przy jednoczesnym zapewnieniu środków na realizację usług dla mieszkanek i mieszkańców na dotychczasowym poziomie i kontynuacji planu inwestycyjnego Lublina pozwalającego na jego rozwój – mówi Krzysztof Żuk prezydent Lublina.
Według planów, podwyżki obejmą: podatek od nieruchomości, opłaty za pobyt w bursach i internacie, opłaty za korzystanie z cmentarzy i urządzeń cmentarnych, za postój w podstrefie A, B i C Strefy Płatnego Parkowania oraz za zajęcie pasa drogowego i dzierżawę gruntów w pasach drogowych dróg publicznych. Wzrosnąć ma także bazowa czynszu w lokalach mieszkalnych ZNK i stawka za najem socjalny lokalu. Użytkownicy miejskich szaletów także muszą szykować się na podwyżki.
Zobacz także naszą galerię zdjęć: Ten kot to idol studentów w Lublinie