Lodowe włosy, nazywane przez niektórych także „lodową watą”, to charakterystyczne, a zarazem rzadko występujące zjawisko, na które szczęśliwcy mogą natrafić podczas zimowych spacerów po lesie (nie tylko w woj. lubelskim). Jak sama nazwa wskazuje, formuje je lód, który swoim wyglądem przypomina cienkie włosy. Warto jednak zaznaczyć, że twór ten wcale nie pojawia się od razu po opadach śniegu – aby powstał, konieczne jest spełnienie pewnych warunków.
Jak powstają lodowe włosy?
Lodowe włosy to zjawisko, którego powstanie możliwe jest tylko wtedy, gdy spełnione są trzy warunki. Konieczna jest do tego temperatura poniżej zera stopni Celsjusza, wysoka wilgotność powietrza oraz „martwe” drewno, czyli obumierająca, gnijąca część rośliny (może to być np. gałązka), na której występuje grzyb o nazwie łojówka różowawa (Exidiopsis effusa). To właśnie ona odpowiada za to, że po spełnieniu wymienionych kryteriów, krystalizacja zostaje spowolniona.
„Obecność łojówki różowawej powoduje, że woda zostaje delikatnie wypychana tworząc bardzo cienkie, podłużne kryształki lodu” – czytamy na stronie internetowej Lasów Państwowych. Co istotne, po dotknięciu lodowych włosów, tworzący je lód niemal od razu się topi.
Zobaczcie, jak prezentują się lodowe włosy zaobserwowane na terenie Nadleśnictwa Mircze w woj. lubelskim i uwiecznione na zdjęciu przez S. Aftykę:
Warto również dodać, że lodowe włosy po raz pierwszy zostały opisane w 1918 r., jednak dopiero kilka lat temu naukowcy dowiedli, jaki grzyb przyczynia się do powstawania tego zjawiska.
Zobacz także inne zdjęcia lodowych włosów:
Zobacz także: Pieski utknęły w lisiej norze. Strażacy prosto z mszy ruszyli na pomoc