Całą sprawę opisał lokalny dziennik „Kurier Lubelski”. Podczas mszy w lubelskim kościele ksiądz Koczwara komentował pandemiczne obostrzenia sprzed dwóch lat. Mówił m.in. o „farsie wirusowej, w której prym wiedli duchowi siejący panikę wśród ludzi, poniżający ich, czyniący zadość zarządzeniom głupich ustaw i poniżając Kościół Chrystusowy, czyniąc go chłopcem na posyłki sanitarnych szaleńców”.
- W tej homilii pojawiły się treści, które są prywatnymi opiniami sprzecznymi z nauczaniem Kościoła, aktualną wiedzą medyczną oraz zdrowym rozsądkiem – komentuje dla „Kuriera Lubelskiego” kontrowersyjne słowa ks. Adam Jaszcz, rzecznik prasowy archidiecezji lubelskiej.
Według ustaleń „Kuriera” ksiądz Koczwara otrzymał już zakaz głoszenia słowa Bożego na terenie archidiecezji lubelskiej od lubelskiego arcybiskupa Stanisława Budzika.
Nie jest to jedyny zakaz w karierze tego duchownego. W 2004 roku arcybiskup Józef Życiński pozbawił go misji kanonicznej „za nauczanie niezgodne z papieską wizją Kościoła i antysemickie wypowiedzi”. Wcześniej odwołano go ze stanowiska wykładowcy Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie. Otrzymał także zakaz wygłaszania kazań w kościele akademickim KUL.
W marcu 2021 został upomniany przez diecezję zamojsko-lubaczowską za to, że podczas mszy świętej zaczął obwiniać ofiary księży-pedofili o ataki na Kościół.
