Łącznie funkcjonariusze zabezpieczyli 35 sztuk broni długiej, 10 sztuk broni krótkiej, około 7 tys. sztuk amunicji różnego kalibru, blisko 200 sztuk istotnych elementów broni, w tym zamki, komory zamkowe, lufy, 20 zapalników, uzbrojony granat oraz substancje chemiczne. Czarnorynkową wartość znaleziska policjanci szacują na kwotę co najmniej 200 tys. zł.
33-letni mieszkaniec gminy Bełżyce zatrzymany został w poniedziałek (22.06) wieczorem. Mężczyzna przyszedł do domu swojej babki mieszkającej w dzielnicy LSM w Lublinie, miał przy sobie uzbrojony granat i pistolet czarnoprochowy. Żądając od niej 20 tys. zł, groził wysadzeniem się w powietrze. Konieczna była ewakuacja bloku.
Po zatrzymaniu mężczyzny, policja prowadziła dalsze czynności operacyjne. Kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie i Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie wspólnie z funkcjonariuszami z Samodzielnego Pododdziału Kontrterorystycznego Policji w Lublinie sprawdzili kolejne adresy, w których mógł wcześniej przebywać 33-latek. Jak się okazało, w domku letniskowym na terenie gminy Ludwin policjanci natrafili na prawdziwy arsenał. Mężczyzna ukrył wszystko pod podłogą jednego z pomieszczeń. W związku z tym w działania włączono biegłego z laboratorium kryminalistycznego KWP w Lublinie oraz policjantów z komendy w Łęcznej, którzy wsparli zabezpieczenie.
33-latek w środę (24.06) został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe, gdzie usłyszał zarzuty związane z nielegalnym posiadaniem broni i materiałów wybuchowych, spowodowania bezpośredniego niebezpieczeństwa oraz usiłowaniem wymuszenia rozbójniczego. Śledczy wnioskować będą o tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy. Może mu grozić kara do 10 lat więzienia.