Prokuratura ustaliła, że we wrześniu 2020 r. na terenie ogródków działkowych w Lublinie Damian J. przemocą polegającą na przytrzymywaniu za ręce doprowadził małoletnią poniżej 15 roku życia do obcowania płciowego. W tym samym miesiącu - wskazali śledczy – mężczyzna włamał się do mieszkania (ukradł m.in. laptop i alkohol) i przywłaszczył sobie samochód z zestawem elektronarzędzi.
Nie tylko on miał coś na sumieniu. W listopadzie 2020 r. Henryk S. udzielał dwóm małoletnim substancji psychotropowej, a jedną z nich podstępem doprowadził do obcowania płciowego. Tym samym małoletnim - wskazali śledczy - w listopadzie i grudniu 2020 r. Marcin M. udzielał substancji psychotropowej i amfetaminy, a także wielokrotnie doprowadził małoletnią poniżej 15 lat do obcowania płciowego.
Nastolatki doczekały sprawiedliwości
Sędzia Marta Śmiech uznała 22-letniego Damiana J. za winnego doprowadzenia małoletniej poniżej 15 lat do obcowania płciowego, a także kradzieży z włamaniem i przywłaszczenia mienia. Skazała oskarżonego na cztery lata więzienia i zobowiązała do zapłaty trzem okradzionym osobom w sumie 3,5 tys. zł. Na poczet kary więzienia sąd zaliczył 22-latkowi 14-miesięczny pobyt w areszcie tymczasowym.
27-letniego Henryka S. sędzia uznała za winnego podania innej małoletniej wódki, substancji psychotropowej, wykorzystania jej bezradności i doprowadzenia do odbycia stosunku płciowego, a także udzielenia dwóm małoletnim substancji psychotropowej. Następnie skazała oskarżonego na rok pozbawienia wolności i zapłatę 2 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia MONAR. Na poczet kary zaliczyła sześć miesięcy aresztu.
Natomiast 27-letniego Marcina M. sędzia uznała za winnego wielokrotnego doprowadzenia małoletniej poniżej 15 lat do obcowania płciowego, udzielenia małoletnim substancji psychotropowej i amfetaminy. Skazała oskarżonego na dwa lata i sześć miesięcy więzienia i zapłatę 3 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia MONAR.
Sąd zakazał także oskarżonym kontaktowania się z pokrzywdzonymi i zbliżania do nich na mniej niż 50 m przez trzy lata. Na trzy lata zakazał im ponadto zajmowania wszelkich stanowisk, wykonywania wszelkich zawodów albo działalności związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub opieki nad nimi.
Ze względu na charakter sprawy proces i uzasadnienie wyroku były niejawne.