Harmonogram wizyty Tuska w woj. lubelskim obejmował spotkanie z mieszkańcami i mieszkankami Białej Podlaskiej, z rolnikami w Lipsku pod Zamościem, na które został zaproszony wieczór wcześniej, i wyjazdowe posiedzenie klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej w Lublinie. Na wystąpieniu w stolicy regionu mówił głównie o budowie CPK, której sprzeciwiają się mieszkańcy i mieszkanki mający zostać wywłaszczeni.
– Może uda się spowolnić ten proces i po wygranych wyborach zatrzymamy tę inwestycję, która jest przeprowadzana kosztem ludzkiego nieszczęścia i ludzkiej własności – uznał. Pomysł budowy megalotniska i prowadzącej do niego kolei uznał za „kaprys, żeby budować pomnik wielkości Kaczyńskiego”.
Ważnym tematem przemówienia była też sprawa polskich rolników, która sprawiła na nim wrażenie „wgniatające w ziemię”.
– To, co wszystkich zaskakuje, to bezczelność władzy, która przez wiele miesięcy wmawiała wszystkim, a może także i sobie, że nic się nie dzieje. Skala tej niekompetencji, złodziejstwa i takiego egoizmu partyjnego, cwaniactwa przekroczyła już wszystkie miary – stwierdził.
Poza krytyką rządów Prawa i Sprawiedliwości mówił też o wspólnym marszu opozycji, który jednak również ma być sprzeciwem wobec działań partii Kaczyńskiego. Odbędzie się 4 czerwca w Warszawie. Jak zapowiedział Tusk, do tego czasu razem z innymi członkami i członkiniami Platformy Obywatelskiej chce odwiedzić wszystkie województwa.
Zobacz zdjęcia: Lublin upamiętnił 13. rocznicę katastrofy smoleńskiej
Polecany artykuł: