Dominik Strzelec uczył lublinian grillować

i

Autor: PW Dominik Strzelec uczył lublinian, jak grillować

relaks

Dominik Strzelec uczył lublinian grillować. Zobacz zdjęcia!

2023-04-29 14:04

Mieszkańcy Lublina wraz z całą Polską rozpoczynają sezon grillowy - jak to na majówkę, nie może zabraknąć charakterystycznego zapachu grillowanych potraw. Dziś wszyscy amatorzy takiego spędzania wolnego czasu mogli zasięgnąć porad eksperta - do Lublina przyjechał Dominik Strzelec.

Jak sam mówi, grill to nie tylko majówka. Dominik grilluje bowiem cały rok. Istotne jest nie tylko to co wrzucimy "na ruszt", ale też istotny jest model grilla.

- Przede wszystkim musimy go dobrać do naszych potrzeb, w zależności od tego chociażby ile osób chcemy zazwyczaj tym grillem "wyżywić" - mówi Dominik Strzelec i dodaje: - Przede wszystkim należy zacząć od tego czym opalimy urządzenie - czy tradycyjnie, węglem, czy może gazem. Ja osobiście preferuję grille gazowe. Mają stabilną, wysoką temperaturę, mniej dymią, ale wymagają stabilniejszego gruntu.

Jak już o gruncie mowa, grilla nie można stawiać na byle czym.

- Odradzam beton, kategorycznie. Cokolwiek nam skapnie, zostanie na długo. Najlepiej w tej roli sprawdzi się gres, czy inne przepuszczalne, ale równe podłoża - wyjaśnia Strzelec.

Wiemy już czym grillować, a czy wiemy co?

- Zdecydowanie na polskich grillach brakuje warzyw. Ja jestem mocno za tym, aby warzyw było na ruszcie jak najwięcej. Cukinia, bakłażan, a nawet zwykłe ziemniaki, dobrze przyprawione będą stanowić wspaniały przysmak. Co ważne, po tego rodzaju obróbce zachowają swoje właściwości odżywcze i zdrowotne - podkreśla Dominik Strzelec i dodaje: - Ale żeby nie było, też nie wyobrażam sobie grilla bez kiełbaski i to dobrze przypieczonej!

Dziś na Mełgiewskiej można było uzyskać darmowe porady od Dominika Strzelca. O co najczęściej pytali Lublinianie?

- Czy mają wystarczająco duży ogród, jak go osłonić, jaki grill będzie najlepszy - to najczęstsze pytania. Lublinianie często nie doceniali tego, co mają. Rezygnowali z grillowania, a ja pokazałem im jaki mają potencjał na swoich działeczkach.

Na miejscu nie brakowało poczęstunku i amatorów grillowania. Pytani przez nas lublinianie i lublinianki odpowiadali jednogłośnie: nie ma majówki bez grilla, a słabsza pogoda, choć dziś dopisuje, nie stanowi dla nich przeszkody.

Zatem, smacznego!