Co zabiło pół tony karasi w podkrasnostawskim Gorzkowie? Są wyniki badań

i

Autor: unsplash.com Zdjęcie ilustracyjne

Co zabiło pół tony karasi w podkrasnostawskim Gorzkowie? Są wyniki badań

2023-03-07 15:16

Około dwóch tygodni temu wędkarze wyłowili ze zbiornika wodnego w podkrasnostawskim Gorzkowie ponad pół tony martwych ryb. Konkretnie chodzi karasie srebrzyste. Instytutu Weterynarii w Puławach już wie, co tam się wydarzyło.

- Żywe jeszcze ryby oddaliśmy do Instytutu Weterynarii w Puławach, gdzie stwierdzono u nich chorobę bakteryjną. Podobna sytuacja wydarzyła się w ubiegłym roku na zalewie w Nieliszu, skąd wyłowiono 5 i pół tony martwych karasi srebrzystych –mówił „Kronice Tygodnia” Jerzy Wiater, prezes Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Zamościu. Jednocześnie uspokaja, że ścięcia już ustały.

Wędkarze apeluje też o jedną ważną rzecz – aby nie łowić na tzw. „żywca”.

- Przypomnę jednak, że bardzo wiele okręgów wycofało się z tego pomysłu i zakazało wędkowania przy użyciu karasia jako żywej przynęty – podkreśla w „Kronice” szef Okręgu PZW Zamość.

Jak tłumaczy, często te ryby są przywożone z różnych źródeł, niekontrolowanych i niebadanych. Karasie bardzo przenoszą choroby, które później mogą prowadzić do masowego pomoru innych gatunków.

-  Byłaby katastrofa ekologiczna, nawet nieporównywalna z tą na Odrze. Byłyby to setki ton ryb, z którymi nie wiadomo, co byśmy musieli zrobić - wyjaśnia Jerzy Wiater.